Patryk Weterle – człowiek, dla którego nie istnieją ograniczenia!

IL_PatrykWeterleWiele osób w swoim życiu kieruje się wymówkami. Zawsze znajdą powód do tego, by nie zrobić czegoś, co może zmienić ich życie. „Bo nie mam czasu”, „bo za daleko”, „bo mi się nie chce”, „bo nie dam rady”. Stop! Poznajcie historię niepełnosprawnego sportowca, który jest najlepszym przykładem, że wystarczy chcieć, by coś osiągnąć!

Patryk Weterle urodził się 3 września 1992 r. w małej miejscowości Choszczno położonej na północnym zachodzie kraju. Do teamu Iridium Labs dołączył dwa lata temu. Od lipca 2010 roku zawodowo trenuje Armwrestling (siłowanie na rękę) w klubie UKS Złoty Orzeł Choszczno.

Jego niepełnosprawność polega na tym, że nie może chodzić. Mimo tego nie poddaje się i dąży do wyznaczonych celów! Porusza się o kuli lub przy pomocy chodzika. Trzy razy w tygodniu odbywa dwugodzinne treningi, które opierają się głownie na ćwiczeniach związanych z Armwrestlingiem. Zawsze daje 100% z siebie i jest w pełni skoncentrowany na tym co robi. Jest profesjonalistą w każdym calu. Przestrzega wszystkich zasad i dba o swoją formę. Rozgrzewka, trening na pełnej mocy, pozytywne nastawienie do ciężkej pracy. To jego cechy charakterystyczne. Poczuł, że Armwrestling to sport dla niego, gdy podczas swoich pierwszych zawodów zdobył dwa złote medale.

Zapytaliśmy Patryka jaki jest jego stosunek do rywalizacji osób pełnosprawnych z niepełnosprawnymi. Odpowiedział, że nie widzi róznicy i zawsze walczy jak równy z równym. Toczy zacięte walki, a kiedy udaje mu się zajść daleko czuje potężny przypływ energii i dumę. Patryk zwraca też uwagę na to, że sędziowie wszystkich traktują tak samo i nie dają żadnej taryfy ulgowej, co według niego jest bardzo ważne. Podkreśla, że kibice i fani w Armwrestlingu to jedna wielka rodzina, a niepełnosprawni sportowcy mogą liczyć na wielki szacunek za to, co robią.

Pasją do sportu zaraził go trener Artur Głowiński jego żona Anna oraz rodzina. To oni obudzili w nim ducha walki i pozwolili uwierzyć w to, że warto pokonywać ograniczenia i spełniać swoje marzenia. Zaczął trenować, bo miał dość wyśmiewania i opluwania przez innych. Chciał pokazać, że jest kimś i może odnieść sukces. Obecnie jego największa motywacja to wyniki, które osiąga dzięki ciężkiej pracy.

Patryk ma na swoim koncie wiele sukcesów m.in.

– medale na Mistrzostwach Polski: 5 razy mistrzostwo, 11 razy wicemistrzostwo, 5 razy brązowy medal.

– Puchar Polski: jeden tytuł mistrzowski, 9 razy wicemistrzostwo, 3 brązowe medale.

– I World Armwrestling Championship for Disabled: 4 miejsce.

Do tego wiele wysokich lokat na Mistrzostwach Świata oraz Mistrzostwach Europy.

Mimo tak wielu dobrych wyników Patryk nie spoczywa na laurach. Jak mówi: „Chcę zdobyć Mistrzostwo Europy i Mistrzostwo Świata i myślę, że dam radę.” Z takim nastawieniem i dawaniem z siebie 100% na treningach możemy być pewni, że rzeczywiście da radę.

Poznając historię tego niesamowitego człowieka na pewno warto dowiedzieć się, co on sam mówi o swojej karierze. Zapytaliśmy go, co daje mu ten sport? Patryk udzielił krótkiej, ale niesamowicie emocjonalnej odpowiedzi, która każdego zmotywuje do działania! „Z czystym sumieniem odpowiem: drugie życie, pewność siebie, szacunek do innych i szacunek od innych, rozpoznawalność, nowych przyjaciół i umiejętność radzenia sobie z niepełnosprawnością”.

Na pytanie jak radzi sobie z chwilami słabości, które dotykają każdego sportowca opowiedział historię z Mistrzostw Świata, na których nie udało mu się wejść do półfinału.

„Emocje były tak duże, że spakowałem torbę, usiadłem w szatni i płakałem, ale to nie jest dla mnie wstyd. Wstydem jest to, że ludzie tłumią emocje w sobie.” Patrząc na jego podejście można być dumnym z takich osób: nie ukrywają tego, co czują, nigdy się nie poddają i idą prosto do celu! Do osób, które nie wierzą w siebie Patryk ma prostą radę. „Nie użalajcie się, nie mówcie, że nie możecie, zaciśnijcie pięści i róbcie swoje!”

Ważnym elementem kariery każdego sportowca są ludzie, którzy go otaczają. Jego koledzy z klubu mówią, że świetnie się z nim pracuje i że jest bardzo ambitny. Zawsze daje z siebie wszystko co może. Pomaga innym i sam także może liczyć na pomoc. W klubie nie jest traktowany ulgowo. Dostaje taki sam wycisk jak inni, a efekty jego pracy widać na zawodach. Jak podkreślają jego koledzy: „Patryk to wspaniały zawodnik.”

Niech historia tego człowieka będzie dla Was motywacją. W chwilach słabości przypomnijcie sobie, ile można osiągnąć mimo wielu życiowych przeszkód. Trzeba otaczac się odpowiednimi ludźmi, pracować i wierzyć w siebie. Żadnych wymówek!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *